Super przeżycie, nie mogę się docz...
Najnowsze komentarze
wojo
do: No to w drogę
do:
Przeżycia, którę uczą i to dużo.. ...
do:
miłej jazdy życzę ;) MZ godziwy sp...
do:
na przyszlosc pamietaj ze nigdy...
do:
Więcej komentarzy
W kwietniu mam zamiar kupić moje p...
Ulubieni blogerzy
<brak ulubionych blogerów>
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki
<brak wpisów>
07.01.2010 20:44
Krótka historia
:D
Siema, moja przygoda zaczęła się od motorynki (poczciwy sprzęt)
jezdziłem nią ponad 2 lata. Następnie przyszedł czas na starego
komara. Co to była za maszyna: rdza,łyse opony, ledwo co jechał
ale kto by się tym przejmował ważne że jedzie. Z biegiem czału
zapał był coraz wiekszy i wtedy kupiłem MZ 150 za 100zl:D.
Oczywiście remont kosztował mnie 600zł, ale co to za
potwór. Katowanie ciągle pod czerwone pole dało mu
znać:/(tłok i pierścienie do wymiany). Miałem wtedy też choppera
50ccm, szału nie było ale mimo złych opini przez 2 lata nic się w
nim nie zepsuło, a zrobiłem nim ponad 10tyś i w tym 2tyś w
trudnych warunkach. MZ sprzedałem, choppera sprzedałem. Po
długich poszukiwaniach trafił się piękny GS 500E w sezonie
zrobiłem nim tylko 5tyś i przyszła zima:(. Ale uśmiech został:D
Archiwum
Kategorie
- Na wesoło (656)
- O moim motocyklu (3)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)